28/2022 Andy Weir - Projekt Hail Mary
Z krótkiego biogramu autora, znajdującego się na tyle okładki, dowiadujemy się, że jest on bardziej pisarzem science fact, niż science fiction. Ma o tym zaświadczać jego rozległa wiedza o nauce i historii podboju kosmosu. Nagromadzenie rażących, szkolnych można by powiedzieć błędów, w rodzaju nazywania każdego układu gwiezdnego "układem słonecznym", zdaje się temu przeczyć i dla mnie osobiście było irytujące. Podobne zarzuty pojawiły się także wobec najbardziej znanej jego książki, zekranizowanego z wielkim rozmachem Marsjanina.
Jest to więc jednak science fiction zahaczające o elementy bajkowe. Jako takie, przeczytałem je jednak z dużą z przyjemnością, a kilka wątków, których nie chcę tu zdradzać, by nie psuć nikomu lektury, odtworzyło dla mnie specyficzną atmosferę znaną z książek podróżniczych i przygodowych. Miły eskapizm na zamknięcie roku.