📖14/2023 - Max Tegmark - Życie 3.0, Człowiek w erze sztucznej inteligencji
Przez ostatnie miesiące sprałem swój mózg taką masą treści na temat AI, że sporo z tej książki nie było dla mnie odkrywcze. Szkoda, bo przeleżała na półce dobre 3-4 lata. Podejrzewam, że przed wybuchem manii wokół sztucznej inteligencji zrobiłaby na mnie jeszcze większe wrażenie. Pamiętam z resztą swój zachwyt nad Superinteligencją Nicka Bostroma. Na spotkaniach z przyjaciółmi opowiadałem z pasją o przemyśleniach po tej lekturze.
No dobrze, ale to jeszcze nie oznacza, że książce Maxa Tegmarka , filozofa z MIT, czegokolwiek brakuje.
Jest to opracowanie bardzo kompleksowe. Zaczyna się fabularnym opisem hipotetycznej historii zespołu tworzącego generalną sztuczną inteligencję. Sukces w tej materii prowadzi do łańcucha następstw, który ma nam unaocznić skalę wyzwania przed jakim stoimy jako ludzkość, na polach technologii, filozofii, polityki, oraz prawa i stosunków społecznych. Trzeba przyznać Tegmarkowi, że wymyślił kilka sposobów wykorzystania AGI, o jakich nie słyszałem nigdy wcześniej.
Sporo jest jednak w tym tekście także zaawansowanej treści naukowej.
Najmocniejsza jej część to bez wątpienia koncepcja życia ukazanego na jego trzech etapach - 1.0, 2.0, 3.0. - z czego autor zapewne zdawał sobie sprawę nadając taki, a nie inny tytuł dla całej pracy. W różnych miejscach pracy Tegmark daje popis swojej interdyscyplinarności. Mamy wątki kosmologiczne, mamy część opracowania bardzo szczegółowo wchodzącą w fizykę, jest sporo rozważań filozoficznych, zaś obszerny przedostatni rozdział w całości poświęcony jest tematowi na styku kognitywistyki, biologii i psychologii.
Miejsce, w którym książka jest najsłabsza to tematy społeczno-polityczne.
A przynajmniej w tym wymiarze jestem w stanie poddać ją dalej idącej krytycznej ocenie, bo mam o tym szersze pojęcie. Jest taki moment, w którym Tegmark przedstawia 13 hipotetycznych systemów społecznych po wytworzeniu przez ludzkość sztucznej superinteligencji. Nie chcę poddawać tekstu przesadnie szczegółowej wiwisekcji, ale w tym fragmencie autor dosyć swobodnie obchodzi się z dorobkiem setek lat doświadczeń na polu nauk politycznych i filozoficznych.
Nie mogę nie wspomnieć również o zabiegu, którego fizyk dopuszcza się w książce nagminnie, a mianowicie meandrowania po scenariuszach bardzo odległych, z pogranicza science-fiction. Dla osób poszukujących stricte naukowych analiz, nie dopuszczających w rozważaniach nutki odjechanego futuryzmu może to być irytujące.
Dla mnie, w tematyce AI poszukującego bardziej filozoficznych wycieczek, niż "11 sposobów na wykorzystanie Chata-GPT w lipcu", był ten fakt jednak niewątpliwym atutem.
Sumarycznie, jest to opracowanie, z którym powinien zapoznać się każdy zainteresowany wyzwaniami jakie stawia przed nami rozwój sztucznej inteligencji. Tegmarka warto znać na piśmie i słuchać co ma do powiedzenia w ostatnich miesiącach. Sporo z rozważań z opublikowanego w 2017 roku Życia 3.0 znalazło już swój ciąg dalszy. Polecam.